Czy bierzemy kredyty bo chcemy czy z konieczności?
Większość z nas bierze kredyty, ponieważ zachodzi taka potrzeba i konieczność. Bierzemy pożyczki, ponieważ zmusza nas do tego życiowa sytuacja.
Tych sytuacji jest wiele i są one bardzo różne.
Może to być na przykład konieczność zakupienia nowego sprzętu do domu, załóżmy popsuła nam się lodówka, bez której trudno dziś żyć, choć produkty, które kupujemy, w sklepach moglibyśmy przechowywać trochę czasu bez zamrażarki czy lodówki.
Nie wyobrażamy sobie także życia bez telewizora, przynajmniej większość z nas, więc kiedy stary się psuje, a my nie mamy na koncie zaoszczędzonych pieniędzy, kupujemy nowy na kredyt, na raty, albo pożyczamy gotówkę na przykład z parabanku i idziemy na zakupy.
Powody wynikające z konieczności brania pożyczki, to także na przykład chęć wysłania dziecka na kolonię czy inny rodzaj wakacyjnego wyjazdu.
Chcemy zapewnić naszemu dziecku przyjemny odpoczynek od szkoły, więc bierzemy kredyty aby móc zapewnić dziecku wyjazd na przykład nad polskie morze czy na jakiś zorganizowany obóz sportowy, załóżmy taki, na którym dziecko nauczy, się czym jest judo czy karate.
Konieczności, to także konieczności wynikające z chęci wsparcia rodziny. Kiedy ktoś z rodziny popada w długi, ma do spłacenia poważne zobowiązania, a sam nie jest w stanie sobie z tym poradzić, aby mu pomóc bierzemy dla niego kredyty.
Często dlatego, że dana osoba widnieje w BIK-u jako dłużnik, ma na swoim koncie niespłacone kredyty, a bank nie chce udzielić mu pożyczki.
Z kolei dana osoba nie chce korzystać z usług parabanku i brać kredytu tam, ponieważ w grę wchodzi wówczas wyższe oprocentowanie. Jeśli chodzi o kredyty które bierzemy bo chcemy, nie z konieczności czy ważnej niezbędnej potrzeby, najczęściej w grę wchodzą kredyty na wakacje lub na remonty.
Do tych ostatnich często zalicza się także zakup nowych mebli lub sprzętów, takich które już się zużyły nie chcemy mieć w świeżo odnowionym mieszkaniu więc sięgamy po kredyty aby kupić nowe i móc się nimi cieszyć przez kolejne długie lata.
Wolimy nie brać kredytów, kiedy nie jest to szczególnie potrzebne i kiedy nie wynika to z konieczności.