Kredyt lub pożyczka w domu

Kiedy konieczność spotyka się z chęcią – dlaczego tak naprawdę bierzemy kredyty?

Większość z nas decyduje się na kredyt czy pożyczkę wtedy, gdy sytuacja życiowa zmusza nas do pozyskania dodatkowych środków – na przykład popsuła się lodówka albo potrzebujemy pilnie wymienić sprzęt RTV. Niektórzy korzystają z rat lub szybkich pożyczek w parabankach, żeby natychmiast kupić brakujący produkt. W takich wypadkach pożyczka staje się sposobem na rozwiązanie doraźnych problemów i zaspokojenie bieżących potrzeb.

Potrzeby codzienne i nagłe wydatki

Choć można sobie wyobrazić życie bez telewizora czy z bardziej „ekonomicznymi” sposobami chłodzenia żywności, w praktyce dla wielu osób to niekomfortowe rozwiązania. Kiedy psuje się podstawowy sprzęt kuchenny lub domowy, często na szali stoi zwykła wygoda i codzienna funkcjonalność. Wówczas zaciągnięcie kredytu wydaje się naturalną konsekwencją – alternatywą byłoby długie odkładanie pieniędzy, podczas gdy normalne funkcjonowanie domu zostaje utrudnione.

Pomoc dla najbliższych

Zdarza się, że po dodatkowe środki sięgamy, by wesprzeć członków rodziny zmagających się z zadłużeniem. Jeśli ich sytuacja finansowa uniemożliwia wzięcie kolejnego kredytu (np. negatywna historia w BIK), czasem to my decydujemy się na zobowiązanie we własnym imieniu. Wiąże się to oczywiście z pewnym ryzykiem, bo biorąc odpowiedzialność za cudze długi, narażamy się na ewentualne problemy ze spłatą w przyszłości.

Kredyty z potrzeby, ale niekoniecznie z przymusu

Oprócz wyzwań wynikających z prawdziwych „awaryjnych” sytuacji, po kredyty sięgamy też wtedy, gdy chcemy zainwestować w przyjemności, rozwój lub komfort. Przykładem mogą być:

  • Kredyty na wakacje – nie zawsze jest to wydatek pierwszej potrzeby, ale wielu z nas uznaje, że warto wypocząć i zapewnić rodzinie atrakcyjny urlop.
  • Kredyty na remont lub odświeżenie mieszkania – chcemy wymienić stare meble na nowe, zainwestować w nowoczesne sprzęty czy odnowić wnętrza, by mieszkać wygodniej i w ładniejszym otoczeniu.

Zachowanie równowagi

Polacy zazwyczaj starają się unikać zadłużenia, jeśli nie jest to niezbędne. Wolimy więc wziąć kredyt wtedy, kiedy staje się to koniecznością albo gdy istnieje wyraźna korzyść (w postaci nowych mebli, lepszego sprzętu czy wyjazdu, który trudno sfinansować z bieżących dochodów). Warto zawsze ocenić, czy:

  1. Realnie stać nas na spłatę rat – choćby dzięki racjonalnemu podejściu do domowego budżetu.
  2. Kredyt rzeczywiście przyniesie nam korzyść, czy jedynie pogłębi koszty (np. jeśli oferta jest skrajnie nieopłacalna).

Kredyty często wynikają z przymusu lub potrzeby zaspokojenia nieodzownych potrzeb (takich jak zepsuta lodówka czy pralka), a czasem służą sfinansowaniu nieco bardziej „luksusowych” planów (wakacyjny wyjazd, remont, nowe meble). Niezależnie od powodu ważne jest, by każdorazowo przemyśleć, czy daną pożyczkę jesteśmy w stanie spłacić i czy odpowiada ona naszym faktycznym potrzebom. Dopiero wtedy można cieszyć się korzyściami, jakie dają dodatkowe środki, bez obaw o przyszłe trudności ze spłatą.