Kredyt na mieszkanie – marzenia posiadania

Wiele osób marzących o własnym mieszkaniu posiada oszczędności, które chcieliby przeznaczyć na jego zakup. W dużym odsetku osoby te mają niewystarczające środki. Gdy okazuje się, że wymarzone mieszkanie jest za drogie, można zwrócić się do banku po kredyt mieszkaniowy, w celu uzupełnienia brakującej kwoty. Pieniądze, które mamy będą – jak mówią bankowcy – naszym wkładem własnym. Im więcej oszczędności mamy w kieszeni, tym bardziej pewni możemy być przyznania kredytu na mieszkanie.

Po pierwsze bank mniej ryzykuje, bo daje mniejszy kredyt, po drugie osoba z oszczędnościami jest postrzegana jako bardziej odpowiedzialna i godna zaufania. Niektóre banki wręcz wymagają, aby wkład własny stanowił co najmniej kilka procent wartości nieruchomości.

Pozytywnym aspektem posiadania wkładu własnego jest możliwość obniżenia prowizji pobieranej przez bank. Im mniejszy kredyt daje nam bank, tym mniejszą marżę zapłacimy. Zupełny brak oszczędności komplikuje sprawy. Już na samym początku potrzeba pieniędzy na notariusza i zaliczkę płaconą przy umowie przedwstępnej (jest to zwykle kilkanaście procent ceny nieruchomości).

Mieszkanie na raty    

Często jeszcze będąc w okresie nauki, szkoły średniej czy studiów, młodzi Polacy zastanawiają się, w jaki sposób mają ułożyć swoje życie, kiedy rozpoczną karierę w zawodzie? Usamodzielnienie jest synonimem zamieszkania bez rodziców. Dlaczego decydujemy się na to przeważnie dopiero w momencie, kiedy zakładamy swoją rodzinę?

Ponieważ obawiamy się zakupu mieszkania na kredyt, mieszkania na raty. Wydaje nam się, że decyzja o podjęciu w banku pożyczki, to decyzja na całe życie – i nie warto podejmować jej samodzielnie.

Faktem jest, że pensje Polaków w dzisiejszych czasach, gdzie królują głównie umowy o dzieło i umowy-zlecenie, trudno jest być pewnym comiesięcznej wypłaty. Czasami więc faktycznie warto poczekać na znalezienie drugiej połowy, która swoim budżetem wesprze nas w tej decyzji. Mieszkanie na raty to inwestycja długoterminowa. Obawiamy się jej – ale często nie mamy wyjścia.

Czy obawiamy się słusznie? – Banki oferują nam szereg różnego rodzaju udogodnień. Możemy wziąć kredyt – i zacząć spłacać go dopiero po pewnym czasie. Możemy podzielić go na takie raty, jakie odpowiadają nam na dzień dzisiejszy – a za kilka lat, jeśli nasze zarobki wzrosną lub zmaleją, zmienić ich wysokość, aby spłacać kredyt wygodnie.

Trzeba dokładnie przeanalizować oferty banków i podpisywane z nimi umowy, aby mieć pewność, w jakim terminie, jakim sposobem spłacać będziemy mieszkanie zakupione na raty.